czwartek, 5 maja 2011

Inglot 946.

Pomino niekorzystnych warunków atmosferycznych jakie panują tej wiosny, miałam ochote na jakis baardzo pozytywny kolor pazurków:) oto i on! Inglot 946 to prześliczny, taki landrynkowy róż. Choć na zdjęciu wygląda dość spokojnie, to w rzeczywistości naprawde rzuca się w oczy.

Moim zdaniem z różowymi lakierami jest podobnie jak z czerwieniami. Na rynku kosmetycznym jest ich wiele, jednak nie każde nam pasują, To również kwestia wieku (wiadomo, że pani po 50 nie wypada mieć neonowo-różowych paznokci), także czasem potrzeba wielu podejść, aby odnaleźć takie cudeńko, które jest dla nas stworzone:) ja właśnie takie znalazłam. Inglot 946 wygląda bardzo dobrze zarówno na długich i jak nieco krótszych paznokciach. W sumie to wystraczy tylko jedna warstwa, jednak dla wyrównania i dłuższej trwałości dałam dwie. Lakier schnie na szybko, na błysk. Nie moge się obiektywnie wypowiedzieć na temat jego trwałości, ponieważ zmyłam go po jednym dniu (wtedy jego stan był jeszcze nie naruszony), gdyż nie mogłam się doczekać, aby wypróbować moją nową kolekcję, letnich kolorków, o których napisze w swoim czasie :]
Martha                                       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty