wtorek, 26 czerwca 2012

Ciate Jelly bean

Dodatki w brytyjskich czasopismach dla kobiet rozpieszczają! Podczas swojego pobytu na wyspach znalazłam fantastyczny dodatek w Marie Claire. Jest nim przeuroczy lakier Ciate - Jelly bean.



Lakier zachwyca! Począwszy od opakowania i przeuroczej kokardki, skończywszy na aplikacji i trwałości. Pomalowałam paznokcie w czwartek. W niedziele byłam na basenie i lakier trzymał się nadal całkiem przyzwoicie, a na stopach wygladał bez zarzutu. Ma niebieską poświatę, która widoczna jest tylko w blasku promieni słonecznych.

Zainspirowana produktem i beztroską wakacyjną atmosferą stworzyłam coś lekkiego i słodkiego. Po zakończonym mani stwierdziłam jednak, że kojarzy mi się to z walentynkami. No cóż, nikt nikt nie jest idealny!













Tym optymistycznym akcentem kończę dzisiejszy post :)
Pozdrawiam

xoxo
Martha



piątek, 1 czerwca 2012

Manicure gąbkowy

Tytułem wstępu chciałbyśmy życzyć wszystkim wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka. Duużo szczęścia dla tych dużych i tych małych! : )

W dzisiejszym poście wracamy do tematyki związanej z paznokciami. Przygotowałyśmy ciekawe mani, wykonane za pomocą nietypowego przedmiotu. Mianowicie chodzi o gąbkę:D
Zrobiłam kilka kombinacji z użyciem gąbki.

Pierwsza z nich to połączenie złota i zieleni (złoty to orly luxe, zielony orly lucky duck).





Kolejne zdobienia ukażą się w następnych postach. Tymczasem życzymy wam miłego dnia!

;-)

Eveline&Martha




czwartek, 31 maja 2012

Propozycje letnich upięć.

Hej!

W dzisiejszym poście odbiegamy od tematyki dotyczącej zdobienia paznokci. Pokażemy nasze włosy!
Poniżej przedstawimy efekty mojej (Marthy) , mozolnej pracy. Bedziecie miały okazje zobaczyć przepiękny kolor włosów Eveline, który rozjaśniłyśmy pare dni wcześniej.
Pomysły zaczerpnięte są od profesjonalistek, które zamieszczają zdjęcia i filmiki w sieci.
Jednocześnie chciałabym zaznaczyć, że nie jest fryzjerką i moje uczesnania nie są idealne.


Włosy Eveline:





Włosy moje (Marthy; )







Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Stawiacie raczej na klasykę, czy lubicie eksperymentować z włosami?

Buziaki
xoxo

Martha&Eveline



środa, 30 maja 2012

Orzeźwiająca mięta w słodkiej odsłonie.

Dzisiejszy manicure został wykonany za pomocą trzech lakierów lakierów. Bazą jest miętowy Orly Gumdrop, kropki zrobione są srebrnym lakierem z Inglota z cieńkim pędzelkiem, a kokardka pomarończem z fiirmy Avon. Pomysł nie jest nasz zostałyśmy zainspirowane przez blog: http://za-wysoko.blogspot.com/. Oryginał jest wykonany staranniej, ale mam nadzieje, że spodoba Wam się nasza modyfikacja i niesamowicie długie paznokcie Eveline;) Enjoy!




czwartek, 12 kwietnia 2012

Inglot 309

Dzień dobry! Jak czujecie się po świętach? Mam nadzieję, że wykorzystaliście ten czas, aby naładować swoją energię na dalsze wyzwania:)

Wczoraj przypomniałam sobie o tym lakierze. Mam go już w swojej kolekcji od roku i jeszcze nie zgęstniał! Co więcej wydaję mi się, że jego formuła jest lepsza niż na początku użytkowania, ale może się myle...

Dostałam go od mojej mamy i muszę stwierdzić, że początkowo nie pałałam do niego wielkim uczuciem, mimo że niebieskie lakiery kocham! Ma specyficzną formułę i trzeba nauczyc się nim posługiwać, gdyż przy nie umiejętnej aplikacji tworzy straszne smugi i widać każde przeciagnięcie pędzelka. Jego wykończenie jest  metaliczne, albo perłowe (nie wiem, które lepiej pasuje, same oceńcie, bo wg mnie ma w sobie trochę perły i metalicznego połysku). Trwałośc to około 4 dni, na zdjęciu są trzy warstwy.





Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia

xoxo

Martha ; ]

niedziela, 8 kwietnia 2012

Złoto dla zuchwałych


Dzień dobry! :) Mamy nadzieje, że świąteczne popołudnie mija w prze sympatycznej atmosferze.
Przesyłamy wszystkim moc serdecznych życzeń!
Lakier, który mam zaszczyt dziś zaprezentować to Orly - Luxe. Eveline pokazała Wam wcześniej śliczne złoto z Golden Rose, ja przedstawię nieco inny odcień złota. Lakiery Orly zamówiłam już w grudniu, miałam je otrzymać na Boże Narodzenia, ale w związku z utrudnieniami w przesyłce, dostałam je w styczniu. Już dawno miałam wstawić fotki, lecz troszkę z tym zwlekałam, wkrótce moje paznokcie były w kiepskiej kondycji z powodu osłabienia organizmu. W każdy razie dziś jest ten dzień, w którym po dosyć długiej absencji mam przyjemność, powiedzieć co nieco na jego temat.
Zacznę od tego, że jest to najpiękniejszy i najbardziej błyszczący złoto-metaliczny lakier, jaki widziałam kiedykolwiek!




Ślady po pędzelku są prawie nie zauważalne, schnie szybko. Jest to wykończenie metaliczne, a nie perłowe, które wygląda nieestetycznie. Złote drobinki, drobno zmielonego brokatu ślicznie mienią się w słońcu. Produkt wytrzymuje bez bazy podkładowej i nawierzchniowej 5 dni, czyli nie zły wynik:)
Minusem jest bezapelacyjnie cena. Kupiłam go za 36 zł + 6 z przesyłką, ale czasem warto pozwolić sobie na taki diamencik na poprawkę humoru.

Lakier zamawiłam ze strony: www.orlybeauty.pl (nie jestem z tą stroną powiązana) wraz z kolorem Luxe, zamowiłam jeszcze Lucky Duck i Gumdrop (napisze o nich później). Mam jeszcze dwa nowiuteńkie lakiery z Avon. Troszkę sie tego nazbierało...
Pozdrawiam!
Martha
xoxo

piątek, 23 marca 2012

Inglot 947

Ola!
Dzisiaj notka z nutą sentymentalizmu bo lakier, który przedstawię, dostałam od Marty na urodziny 18-ste. Narzekałam, że nie mam jasnego fioletu i Marta sprawiła mi piękny prezent ;) Chodzi o Inglot 947, jeden jedyny mój Inglot. Gdyby nie cena, miałabym wszystkie odcienie z tej firmy. Ale do rzeczy. Cena, wiadomo, ok. 20 złotych. Gdzie? Na stoiskach Inglota w galeriach, centrach handlowych i sklepach firmowych. Wiecie co mnie urzekło? Pędzelek, konsystencja i szybkość wysychania. Co prawda trzeba nałożyć 2 warstwy, ale schną w trymiga. Konsystencja idealna, pędzelek zresztą też.
To piękny fiolecik, ale znowu nie udało mi się go tak idealnie pokazać. Muszę Wam pokazać co mam.



Życzę miłego weekendu! ;) Ewelina.

niedziela, 18 marca 2012

Golden Rose 333

Skorzystałam ze wczorajszego słońca i postanowiłam pomalować paznokcie na złoto. Tylko wczoraj miałam okazję na lepsze zdjęcia bo w mieszkaniu nie można wykonać go tak, żeby pokazać wszystkie walory. Chodzi o kolor złoty z Golden Rose numer 333, chociaż według Marty to kolor żółty z brokatem. Jak kto woli ;)
Bardzo przyjemnie się nim maluje, potrzeba dwóch warstw. Można by dać 3 ale efekt będzie pewnie taki sam jak przy dwóch więc szkoda marnować lakieru. Pięknie świeci się w słońcu, aczkolwiek moje zdjęcia jeszcze nie oddają tego efektu. Przepraszam z góry za wyjechanie na małym palcu :D
Kupiłam go niedawno za bodajże 6 złotych. Golden Rose można kupić w niesieciowych drogeriach, także szukać szukać i jeszcze raz szukać bo warto ;) Trzyma się ok. 4 dni na paznokciach. Boję się tylko zmywania bo z takimi typami trzeba się troszkę pomęczyć.



Jakie macie plany na spędzenie kolejnego słonecznego dnia? ;)

sobota, 17 marca 2012

Verix soczysta pomarańcz ;)

Dzień dobry! U Was też świeci takie piękne słońce? :D
Dzisiaj pokażę lakier Verix, beznumerkowy. Na początku nie mogłam sobie przypomnieć jakiej firmy jest ten lakier, bo jak zobaczycie na zdjęciu naklejki się już pościerały. Świadczy to o jego starości, bo stary jest jak świat. Z tym, że w środku nadal ma bardzo dobrą konsystencję. Po wpisaniu pierwszej literki w google.pl i dodając do tego "lakier" doszłam do wniosku, że to firma Verix.
Kolor jest soczysty, jak prawdziwa pomarańcz. Nie wiem czy taki odcień będzie modny wiosną albo latem, ale mnie się podoba ;) A tak nawiasem mówiąc, słyszałam że to biel ma wszędzie królować. Potwierdzi to ktoś? :D
Niestety, musiałam się pozbyć moich długich paznokci bo jeden się złamał. Wrr! No ale kiedyś odrosną ;)
Lakiery Verix można nabyć w sklepie po 2.50.





Martha zamówiła sobie dwa lakiery z Avon`u. Fiolet i pomarańcz. Jak je dostanie to namówię ją do zrobienia recenzji ;)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia, Ewelina ;)

Popularne posty