wtorek, 9 sierpnia 2011

Amarantowy granat.

Amarantowy granat. Właśnie tak nazwałabym połączenie różowego lakieru nr 946 i pękacza nr 213 z firmy Inglot. Wiem, że na tym blogu znajduje się już notka na temat pękaczy, ale to zdobienie wyjatkowo mi się podoba i postanowiłam to opublikować:)

Istnieje kwestia sporna na temat pękaczy. Jednym się podoba, innym nie. Część ludzi uważa, że lakier pękający powoduję, iż paznokcie wyglądają niezdrowo, jakby były niezadbane. Osobiście lubie tego typu wariacje lakierowe. Idealnie nadają sie na lato, nie wymagają dużego nakładu pracy i co najważniejsze lakier nawierzchniowy szybko wysycha (przynajmniej w moim przypadku).

A Wy co sądzicie o crazy nails? Hot or Not? :]
Martha







10 komentarzy:

  1. hot ;) lubie takie połączenie kolorów ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudownie to wygląda! ;) Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. miłe dla oka połączenie kolorów :)
    Ja sama pekaczy na dłoniach u siebie nie lubię, jakoś mi to przeszkadza,ale na stopach - chętnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękne kolory. ale do pękających się chyba i tak nie przekonam :) Fajny blog:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne połączenie kolorów, moje ulubione:)

    OdpowiedzUsuń
  6. jasne, że HOT! ale jakoś ostatnio mi się znudziły :/

    OdpowiedzUsuń
  7. A mi się pękacze w ogóle nie znudziły :)
    JEszcze nie mam pękacza z Inglota ale widzę, że b. ładnie pęka.

    Zapraszam na www.krash-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Super połączenie kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi również podoba się bardzo połączenie, takie samo jak na ulotkach pękaczy Inglota:)

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty